Opiekunki SU panie Katarzyna Karska i Patrycja Pietraczyk przygotowały szkolne święto dyni. W tym roku na sportowo. Dzieci i młodzież musiały przejść przez siedem dyniowych stacji i zmierzyć się z zadaniami. Było gwarno i radośnie, a wszystko zwieńczyło wspólne dyniowe malowanie. Nad bezpieczeństwem czuwała klasa ósma. Świetna impreza szkolna.
Jestem sobie Dynia.
Ani słodka, ani kwaśna.
Taka jakaś niewyraźna.
Nigdy nie wiem co jest grane.
Czy skończę w słoiku ,
Czy w jakimś kebabie.
Jestem bardzo okrąglutka.
Tu sadełko ,
Tam sadełko.
Nie wcisnę się w żadne pudełko.
Co roku w Halloween w głowie grzebią mi.
Robią ze mnie potwory,
Wycinają kły.
A ja tego nie lubię ,
jak się we mnie dłubię.
Bywam bardzo okazała,
chociaż duży problem mam.
Czy ja tylko głowę mam?
Gdzie mam ręce, gdzie mam nogi.
Może ktoś z Was mi dorobi.
Zupę ze mnie często robią
W słoje pchają ,
nawet pizze ze mną zjecie.
Mogę nawet być w kotlecie.
Ale krótkie życie mam.
Bo tylko jesienią ze mną jest fun.
Autor: p. Kasia Karska